sobota, 13 listopada 2010

Gdy za oknem ponuro...

Ranek przywital mnie deszczowo...ale nic to , zapach dobrej kawy sprawil ze poczulam chec na prawdziwy domowy chleb i zaraz zabralam sie do roboty , a oto efekt :

W trakcie pieczenia chleba pomyslalam i tak tez zrobilam ,ze to dobry dzien na pomalowanie przedpokoju,bo juz wolal o pomste :)
Zajelo mi to caly dzien a i tak jeszcze nie skonczylam,zostaly jeszcze detale...ale to juz mniej niz bylo wczesniej.
Kiedy farba schla przed drugim malowaniem wyskoczylam na male zakupy i upolowalam to:
Uwielbiam moje nowe nabytki,bylo takich cudow wiecej,ale finanse nie pozwolily mi wykupic calego sklepu :)
A teraz zasluzony odpoczynek ...
Pozdrawiam i zycze milej ,spokojnej niedzieli :)

środa, 10 listopada 2010

Zimno brrr...

Tak , tak duzymi krokami nadchodzi zima...Choc zima jest piekna to ja jednak wole wiosne , kiedy wszystko budzi sie do zycia...No , ale gdyby nie zima to nie bylo by tego wspanialego nastroju  jaki panuje kiedy na zewnatrz bialo , a w domu przy Wigilijnym stole zasiada rodzina...
Ja ostatnio chodze jak duch , nic mi sie nie chce...Dzien sie dluzy w pracy , a kiedy juz wroce do domu to ani sie obejrze trzeba isc spac...Ale powoli , bardzo powoli zaczynam robic dekoracje swiateczne  i nie tylko...:) Pochwale sie Wam troche , bo co jak co , ale tu jest zawsze cieplo i zima nam nie straszna :D


Najpierw pojemniki na roznosci , ja trzymam w nich drewniane lyzki itp.
Tak wygladaly przed:

A Tak po :

I jeszcze Mikolajkowe buciki , na bardzo malego Mikolajka :D
A ten facet kompletnie nie przejmuje sie nadchodzaca zima:

Pozdrawiam i zycze duzo ciepla :)

czwartek, 4 listopada 2010

Nasza kraina...Norwegia :)

 Witajcie...
Dzis chce podzielic sie z Wami miejscem w ktorym zyjemy...
Dla nas to miejsce szszcegolne, miejsce w ktorym zaczelo sie nasze wspolne razem zycie...Choc czesto pogoda nie dopisuje, czesto pada -  nie leje jak z cebra!!!- to i tak jestesmy tu szczesliwi i nie zapeszajac mam nadzieje, ze tak bedzie dalej...A teraz kilka fotek jak tu u nas  jest :)Pozdrawiam:)

środa, 3 listopada 2010

:)

Dawno nie odwiedzalam mojego bloga...Jakos nie bylo czasu,zabiegana bylam bardzo,a potem mialam gosci,a potem Wszystkich Swietych i tak jakos szybko czas plynal...No ale juz jestem :)nareszcie :D
Na przyjecie gosci przygotowalam troche jedzonka - ja jak zwykle lubie sobie robic duzo roboty,ale taka juz jestem i napadlo mnie na koreczki...I jajeczka...to nie wszystko oczywiscie,nie zdazylam zrobic zdjec reszcie potraw....A na koniec kilka zdjec moich nowych nabytkow ktore upolowalam niedawno...:)Zycze milego ogladania i do uslyszenia wkrotce :)