Witajcie:)
Dzien przywital nas slonecznie i w miare cieplo +2 stopnie:)
Zaczal sie leniwie od filizanki dobrej kawy...Po malym leniuchowaniu zabralam sie ostro do pracy...zaczelam najpierw robic buraczki z chrzanem na zime i w pewnym momencie zdalam sobie sprawe,ze nie mam dosc sloikow , panika!!!
I co teraz? Trzeba bylo szybko sie zebrac i jechac szukac sloikow,mialam szczescie znalazlam :D Ucieszona wrocilam do robienia zimowych zapasow:)
Buraczki poupychalam,a nastepnie zaczelam upychac kiszona kapustke,ktora zrobilamam duzo,duzo wczesniej:)
Nastepny krok to winko ryzowe wedlug przepisu mojej Cioci Teresy:)Ale to juz w przyszlym tygodniu:) A teraz odpoczynek,male piwko i jakis dobry film...
Zycze milego wieczoru i spokojnej niedzieli :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz