Tak remont ciagnie sie i ciagnie, konca nie widac ,a skonczyc musimy przed Swietami bo przyjezdzaja do nas w odwiedziny moi rodzice (strasznie sie ciesze :D).
Sciany juz gotowe , jeszcze podloga , listwy i wielkie sprzatanie (co mnie przeraza ),ale kiedy pomysle jak zasiadziemy przy swiatecznym stole to caly stres znika gdzies daleko :)
Pocieszam sie muzyczka z nowego radyjka :)
Blaskiem swiec i zapachem swiat
Niedlugo zacznie sie adwent , wiec dekoracja na ten czas juz czeka :)
A na koniec kolejne fotki z przebiegu remontu , tu prawie skonczony barek :
To tyle na dzis , lece do roboty zeby zdazyc na czas. Dziekuje za komentarze i za to ze tu zagladacie , bardzo jest mi milo (tak naprawde ciesze sie jak dziecko ).
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i do nastepnego posta :)
Bardzo lubię remonty a najbardziej ich zakończenie:)gdy można spokojnie usiąść w fotelu i wypić ulubioną kawę lub wino i cieszyć się.
OdpowiedzUsuń