Swieta i nowy rok minely tak szybko :( Rodzice wyjechali , w domu jakos tak pusto i cicho , dziwnie...
Pocieszam sie tym ,ze za 3 miesiace znow sie zobaczymy :)
Dekoracje juz pochowane , zostala tylko choinka z ktora jest mi sie ciezko pozegnac :) jeszcze poczekam mala chwile zanim ja rozbiore z dekoracji .
Swieta w Norwegi nie byly biale , ale paskudnie deszczowe fujjjjj , teraz troche snieg pokruszyl i jest lekki mrozik , ale widze ze nie bedzie tak za dlugo.
Wszedzie poswiateczne wyprzedaze , ja tez sie skusilam i kupilam zegar do salonu , wisi nad nasza koza -kominkiem :)
Badzo mi sie spodobal , ale wskazowki ma czarne i pod wieczor nie widac za bardzo ktora jest godzina.... maz dal pomysl zeby pomalowac je na jasniejszy kolor , co o tym myslicie drogie kolezanki ? :)
A to moj upragniony prezent , ktory dostalam od meza pod choinke - marzylam o tej figurce-prawda ze piekna ?
Pozdrawiam was serdecznie i zycze milego tygodnia :)
figurka z sercem i od serca :)
OdpowiedzUsuńNjech odmierza tylko takie wymarzone chwile:)
OdpowiedzUsuńFigurka sliczna a pomysl pomalowania wskazowek tez przyszedl mi do glowy:).Wszystkiego dobrego w Nowym Roku Wam zycze.
OdpowiedzUsuńWitaj Małgosiu.
OdpowiedzUsuńPomysł z pomalowaniem wskazówek na jasno jest jak najbardziej trafiony. Takie wskazówki moim zdaniem będą nawet bardziej pasowały. W ogóle świetny zegar :)
W tej figurce jest coś delikatnego, tajemniczego i magicznego. Piękna!
Pozdrawiam
Ada